niedziela, 30 marca 2014

Pierwszy sprzeciw i dobra decyzja

Znowu dodaję wcześniej.
Czytasz=Komentujesz


  XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

-Ale Hadesie, dlaczego nie? - oburzyła się Persefona
-Dlatego kochana, że ja tu rządzę i moje słowo tu się liczy najbardziej.
-Ty nie masz pojęcia jak mi na tym zależy .
-Wiem. Tobie zależy tak jak mi zależy na tym żebyś przez cały rok była ze mną - powiedziawszy to usiadł na fotelu.
-Wiesz przecież, że nie mogę. Wyciągną mnie siłą, bo oni tak uzgodnili - powiedziała i usiadła na kolanach męża.
-Jeśli uda ci się zostać tu nawet wbrew ich woli dostaniesz to co chcesz - zaczął gładzić ją po udzie.
-Naprawdę dziękuję - zaczęli się całować namiętnie spragnieni siebie
-A może zajmiemy się czymś bardziej pożytecznym, bo do wiosny zostało jeszcze sporo
 czasu.

Dzień, w którym Persefona miała się stawić na powierzchni nadszedł szybko. Demeter
czekała lecz córka się nie pojawiła. Bogini postanowiła pójść na własną rękę do podziemia i zabrać córkę z rąk tego (jak uważała) tyrana.
Stanąwszy przed wrotami zapukała. Otworzyła jej erynia, która bez mrugnięcia ślepiami zaprowadziła ją do salonu. Demeter zobaczyła tam córkę przytulającą się do Hadesa .
-Koro idziemy stąd - powiedziała stanowczo.
-Nie matko. Nigdzie się nie wybieram - powiedziała dalej siedząc przytulona do męża, który czytał jakąś książkę nie zwracając żadnej uwagi na kłócące się kobiety.
-Jak to nigdzie nie idziesz?! Razem z twoim ojcem ustaliliśmy, że jak to nazywają śmiertelnicy zimę spędzasz u niego - starsza kobieta pokazała ręką na Boga. -A wiosnę lato jesień spędzasz razem ze mną.
-Nie obchodzi cię czy ja mam coś do powiedzenia? Co ja chcę, a nie co ty? Nie jesteś najważniejsza, ja też mam jakieś uczucia, pragnienia.
-No to mi powiedz czego tak bardzo chcesz? - rzekła.
-Chcę mieszkać w tym domu, a nie czuć się w nim jak zupełnie obca osoba, jak gość. Chcę być przy ukochanym, a nie tylko go odwiedzać. Ja chcę tu być przez cały rok.
-Dlaczego mi to robisz Koro? Dlaczego chcesz abym była nieszczęśliwa?
-Tobie zależy tylko na swoim dobrze i szczęściu! - wrzasnęła
-Dobrze, jak chcesz to zostań - bogini urodzaju zaczęła już odchodzić, lecz zatrzymał ją głos córki.
-I jeszcze jedno. Jak do ciebie przyjdę i zobaczę, że zniszczyłaś przyrodę, bo mnie nie ma to nigdy ale to przenigdy mnie nie zobaczysz.
Demeter tylko pokiwała głową i wróciła na powierzchnię.
-Hadesie udało mi się. Teraz moje życzenie - powiedziała i zwróciła się do męża.
Ale że teraz na kanapie-sugestywnie poruszył brwiami.
-Nie nie na kanapie nie było by niewygodnie - zaczęli się namiętnie całować.
Hades pstryknął palcami i znaleźli się w sypialni.
(Tłumaczyć co robią nie muszę. Każdy chyba wie)


KILKA MIESIĘCY PÓŹNIEJ

-Kochana czy ty naprawdę musiałaś chcieć akurat to? - Pan Podziemia pokazał na, wielkich rozmiarów, brzuch swojej żony.
-Tak, chciałam tego... - pogłaskała swój brzuszek - ...tak jak ty chciałeś tego bym była z tobą
cały rok.
Pocałowała męża w policzek.


DWA LATA PÓŹNIEJ

-A tak nie chciałeś mieć dziecka - powiedziała szeptem, patrząc z ukrycia na na ukochanego
bawiącego się z ich małą córeczką.
Kto by pomyślał, że tak się stanie. Na co dzień i dla wszystkich innych oschły, zły szatan wcielony, a dla żony i córki kochający mężczyzna.


KONIEC
 P.S. Tu macie zdjęcie już ich dorosłej córki.
















5 komentarzy:

  1. Super miniaturka :)
    Lubię parę Kora Hades :)
    Pozdrawiam i weny życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wymiatasz! Właśnie takiego pozytywnwgo kppa było mi trzeba przed jutrzejszym sniem :-). Świetnie napisane pozdrawiam
    Dominika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo mnie cieszą pozytywne komentarze

      Persefona

      Usuń
  3. Fajnego macie bloga i miniaturki :) A kiedy następna?

    OdpowiedzUsuń